poniedziałek, 4 lutego 2013
..:: [wielka pustka]
(...)
Popatrzył na swoje dzieło. Jeszcze kilka drobnych pociągnięć, jeszcze kilka skaz do usunięcia. Tak, teraz lepiej. Dzieło jest prawie gotowe.
Choć nie, jeżeli ma przetrwać tak długo, jako efekt ciężkej pracy ... Może trzeba ją jeszcze poprawić.
Więc to zrobił.
Architekt.
Pracowicie tworzący >> Ścianę Rzeźbiarza <<.
(...)
Warto ją zobaczyć, nawet jeżeli nie gustujemy w nowoczesnej sztuce. Nie, nie znajdziemy jej w "Zachęcie" ani w "Kamienicy pod Gwiazdą".
Bo... jest zbudowana z gwiazd. A nawet nie, jest to włókno struktur i klasterów całych galaktyk. Jeżeli chcemy ją odnaleźć trzeba szukać w okolicach Drogi Mlecznej, na naszym nieboskłonie.
Szafujemy słowami których sens się zatracił... Co to znaczy olbrzymie ? Gigantyczne ?
Może inaczej. Szacunki mówią o 900 000 000 latach świetlnych długości >> Ściany Rzeźbiarza <<. Czyli światło musi lecieć dziewięćset milionów lat z jednego krańca na drugi.
A my świętujemy bliskie opuszczenie przez Voyagera 1 układu słonecznego. Czyli pokonał ok. 0,001 roku świetlnego. Jedna tysięczna część jednego roku... (a przecież leci prawie tak długo jak ja żyję).
No, miejmy nadzieję że pozostałe osiemset dziewięćdziesiąt dziewięć milionów powinno pójść jak z płatka :)
To jest dopiero coś wielkiego...
Czy jest to największy obiekt w znanym nam wszechświecie ?
Nie.
Tytułowa "wielka pustka" jest jeszcze większa. To przestrzeń praktycznie bez gwiazd, galaktyk... W zasadzie w jej centrum może nie być widać niczego.
Ma ponad miliard lat świetlnych średnicy.
aksamitna cicha czerń.
Lecąc tam w środku, warto mieć ciepły koc, kawę i może kota gdzieś w nogach. Książką też bym nie pogardził - podróż może się odrobinę dłużyć...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:) !
OdpowiedzUsuńKoc , książka , termos z kawą oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa perspektywa ... podróży .